29 stycznia 2023 r. obchodzono, po raz 70., Światowy Dzień Trędowatych. Został on ustanowiony w 1954 r. z inicjatywy francuskiego pisarza i podróżnika – dziś Sługi Bożego – Raoula Follereau (1903–1977). Trąd, choroba Hansena (nazwa „choroba Hansena” pochodzi od nazwiska odkrywcy prątka trądu, lekarza Gerharda Armauera Hansena), dotyka ludzkość od tysięcy lat. Wzmianki o nim znajdują się w Biblii, zarówno w księgach Starego (Księga Wyjścia, Kapłańska, Liczb i inne), jak i Nowego Testamentu (Ewangelie św. Mateusza, św. Marka, św. Łukasza). W Ewangelii św. Mateusza czytamy: „A oto zbliżył się trędowaty, upadł przed Nim i prosił Go: «Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić». [Jezus] wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł: «Chcę, bądź oczyszczony!». I natychmiast został oczyszczony z trądu” (Mt 8,2–3; por. Mk 1,40–42; Łk 5,12–16). Z kolei w swojej Ewangelii św. Łukasz pisze: „Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: «Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami!» Na ich widok rzekł do nich: «Idźcie, pokażcie się kapłanom!» A gdy szli, zostali oczyszczeni” (Łk 17,12–14nn).
W dobie chrześcijaństwa przez całe stulecia trędowaci znajdowali schronienie i opiekę przy kościołach i klasztorach, gdzie powstawały pierwsze leprozoria. Idąc za Chrystusem, który litował się nad trędowatymi i uzdrawiał ich, wielcy święci nie bali się zbliżać do tych, których sam widok wywoływał paniczny lęk i trwogę. Stanowią oni także dziś inspirację dla misjonarzy pracujących wśród trędowatych w Azji, Afryce, Ameryce Południowej czy na dalekich Wyspach Pacyfiku oraz na Madagaskarze.
Madagaskar jest nam szczególnie znany, jeśli chodzi o pomoc trędowatym. Nasz Wielki Rodak, bł. Ojciec Jan Beyzym, jezuita, na własną prośbę udał się właśnie na daleki Madagaskar, aby poświęcić resztę swojego życia (miał wtedy już 48 lat) opiece nad trędowatymi. Na wzgórzu zwanym Marana, gdzie znajdowało się już niewielkie leprozorium, wybudował ogromny i bardzo nowoczesny, jak na owe czasy, szpital dla trędowatych. Budowa trwała niemalże 10 lat. Szpital został oddany do użytku w 1911 roku. W nim, aż do śmierci, tj. do października 1912 roku nasz Wspaniały Rodak pielęgnował chorych na trąd.
W ubiegłym roku 2 października przypadła 110. rocznica śmierci bł. Ojca Jana Bezyma, a rok wcześniej, 16 sierpnia 2021 r. ta sama rocznica otwarcia szpitala dla trędowatych w Maranie. Jest jeszcze jedna rocznica, którą warto w tym miejscu przywołać – 20. rocznica wyniesienia do chwały ołtarzy Posługacza Trędowatych, Ojca Jana Bezyma. Beatyfikacja została dokonana przez św. Jana Pawła Wielkiego, podczas Mszy św. na krakowskich Błochach, 18 sierpnia 2002 roku.
Obecnie w szpitalu w Maranie przebywa ok. stu chorych. Dzieci i młodzież uczęszczają do szkoły oraz uczą się zawodu, aby po kuracji bez trudu móc się włączyć w życie społeczne. Dzięki fachowej opiece lekarskiej i nowoczesnej metodzie leczenia trądu chorzy nie muszą spędzać w ośrodku całego życia. Ich życie ponownie staje się normalne.
Problem trądu jest wciąż aktualny nie tylko na Madagaskarze, lecz także na całym świecie. Jak informuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), na świecie co roku odnotowuje się ponad 200 tys. Przypadków zachorowania na trąd (za: BimKal, https://bimkal.pl/kalendarz/swiatowy-dzien-tredowatych). Wśród nich dużą grupę stanowią dzieci. Obecnie trąd jest chorobą zaleczalną. Jednak jego skutki wciąż pozostają. Ubytków na ciele spowodowanych przez tę chorobę nie da się wyleczyć. Chorzy ponadto wymagają stałej opieki medycznej i bardzo często materialnego wsparcia.
Zapomniana już przez ogół społeczeństw „wielkiego świata” choroba boleśnie dotyka jeszcze dzisiaj, w XXI wieku, prawie trzy miliony istnień ludzkich, głównie w krajach, gdzie bieda i nędza „królują od wieków”, zbierając swoje tragiczne żniwo. Jednym z krajów najbardziej dotkniętych ubóstwem oraz doświadczanym przez liczne katastrofy naturalne (cyklony) i epidemie, w którym choroba trądu ciągle się jeszcze panoszy, jest Madagaskar.
Szpital dla trędowatych w Maranie, aby mógł nadal funkcjonować, potrzebuje naszej modlitwy i materialnej pomocy. Jeśli ktoś zechciałby wesprzeć finansowo ten szpital, ofiary może kierować na nasze konto misyjne z dopiskiem: „Marana” bądź „Dla trędowatych”.
Czesław H. Tomaszewski SJ